Szacuje się, że na kolkę cierpi co drugie dziecko. Przypadłość zaczyna pojawiać się mniej więcej w okolicach 4.–6. tygodnia życia i przemija po kilku miesiącach. Ataki kolki najczęściej występują wieczorem – noworodek pręży się i płacze, trudno go uspokoić czy uśpić, nie pomaga karmienie ani noszenie. Sen spotkasz w formie: niemowlę sennik, sen o niemowlęciu. Jeśli we śnie trzymasz na rękach dziecko, jest to jak najbardziej pozytywna wróżba. Sen o niemowlęciu na rękach oznacza wielką radość oraz szczęści. Teraz na pewno będzie Ci się powodzić. Zdobędziesz coś bardzo ważnego i staniesz się szczęśliwy z tego powodu. „Kiedy dziecko otrzymuje leki na objawy kolki, które nie działają, wzmacnia to przekonanie, że coś jest z nim nie tak, podczas gdy w rzeczywistości dziecko przechodzi bardzo normalną fazę rozwoju. Dlatego wolimy nazywać ten czas okresem purpurowego płaczu. Nie dlatego, że dziecko podczas płaczu robi się purpurowe. Koniecznie jednak należy brać je pod uwagę, zwłaszcza gdy nakarmienie czy przewinięcie malucha nie przynosi skutku. Niemowlę często płacze wówczas, gdy: jest znudzone (np. gdy długi czas przebywa w tym samym otoczeniu), boi się (np. gdy ktoś obcy bierze je na ręce), jest spragnione bliskości, zainteresowania i czułości rodziców. Najlepsza rada: łagodnie, ale stanowczo. Najgorsze, co możesz zrobić to przedłużać rozstanie, płakać razem z dzieckiem, zaglądać do sali, wracać się i okazywać niezdecydowanie. Okaż dziecku zrozumienie, zapewnij, że po nie wrócisz o konkretnej porze, powiedz, że kochasz i zdecydowanie się pożegnaj. A tymczasem nie zawsze jest tak prosto. Kiedy zostaje się matką czy ojcem po raz pierwszy, nic się nie wie o zachowaniach dziecka. Gdy płacze - sądzisz, że coś mu dolega. Większość ludzi twierdzi, że dziecko to najszczęśliwsza chwila w życiu. Na pewno, ale jest to również bardzo duże wyzwanie. aDTmg. Dzieci płaczące i krzyczące w miejscach publicznych bywają irytujące dla otoczenia. Szybko przekłada się to na stres rodziców, którzy nie mogą sobie poradzić z dzieckiem. Składający się z czterech kroków trik pomoże szybko uspokoić płaczące dziecko. Dziecko płacze, krzyczy i rzuca się na podłogę Taka sytuacja zdarzyła się pewnie przynajmniej raz również w Waszym życiu? Gdy dziecko płacze i krzyczy w miejscu publicznym, szybko zostajemy wystawieni na osąd otoczenia. A ten bywa miażdzący. Nieznani nam dotychczas ludzie w mgnieniu oka wiedzą, jakimi jesteśmy rodzicami i próbują rozwiązać problem za nas. W tej sytuacji zestresowani chwytamy się różnych możliwości, o czym świadczą chociażby wypowiedzi instamam na naszym profilu na Instagramie. Pomysły na wybrnięcie z trudnej sytuacji są różne: od wezwania pomocy w postaci taty dziecka, przez odwrócenie uwagi malca, a na braku reakcji na furię dziecka kończąc. Zabieram dziecko w miejsce gdzie moge z nim bez widzów porozmawiać i pomoc uspokoić Daje dziecko tatusiowi bo przy nim jest zawsze grzeczne ? W miarę możliwości nie reaguje, ewentualnie zbieram córkę, żeby z nią porozmawiać gdzieś w mniej “zaludnionym” miejscu, albo zagadujemy ją, żeby zapomniała o swoim szale… Jeśli oczywiście ktoś obcy nam się nie wtrąca… ? Nie reaguje pilnuje tylko żeby sobie czegoś przy okazji nie zrobiła. Zależy z jakiego powodu, jak wymuszony to nic idę a ono płaczę aż się uspokoi. Obecnie moje dzieci mają 10 i 7 lat i dało to efekt Zależy od powodu . Albo ignoruje albo wynoszę . Jak to rozpacz bo coś mu się stało to przytulam i całuje odchodząc w ustronne miejsce . Jeśli otoczenie jest bezpieczne tzn brak kantów, gałęzi, przepaści ?to czekam…wzywam pomoc (męża). Teraz jest łatwiej bo jest starsza i dużo da się tez jej wyjaśnić! Ale jak miała 2 latka to był ogień ? Kilkoro rodziców dystansuje się od problemu, co też jest jakimś rozwiązaniem ? Krzyczę ze zaraz zawołam jego matkę i udaje ze to nie moje ?? Udaje, że to nie moje ????????????? Jak uspokoić płaczące dziecko? Pomoże Wam ten trik! Dlaczego dziecko płacze? Otóż zdarza się, że tego nie wie nawet ono samo. A przynajmniej nie potrafi jeszcze nazwać swoich uczuć. Maluch może rzucić się z krzykiem na podłogę, gdy nie radzi sobie z własną złością lub nie potrafi inaczej odpowiedzieć np. na odpowiedź odmowną rodzica. Na nic zdadzą się intelektualne wywody, które mają na celu przybliżenie malcowi powodów naszej decyzji. Nie pomoże też zakrycie dziecku ust, co zdarza się niektórym rodzicom. Ale nie oznacza to również, że powinniśmy ulegać pod presją zachowania dziecka i komentujących go przypadkowych gapiów. Dr. Wendela Whitcomb Marsh opracowała sposób, który pomoże uspokoić płaczące i krzyczące dziecko. Jest bardzo prosty i składa się z czterech kroków. Krok 1: STOP Zatrzymaj się i skup swoją uwagę na dziecku. Jest rozemocjonowane? Smutne? A może po prostu głodne lub coś je boli? Krok 2: Zejdź do poziomu dziecka Patrzenie na dziecko z góry nie jest najlepszym pomysłem. Schyl się do jego poziomu i spójrz malcowi w oczy. To pozwoli mu poczuć się pewniej. Ty natomiast szybciej ocenisz sytuację. Krok 3: Csiiii Uśmiechnij się, mów powoli i przyciszonym głosem. Możesz nawet szeptać – wówczas dziecko skupi się na wsłuchiwaniu w Twój głos. Krok 4: Zaśpiewaj lub zanuć! Najlepiej taką melodię, która uspokaja Twoje dziecko. To może być kołysanka, ale też jakakolwiek inna spokojna melodia. Te cztery kroki można zastosować wszędzie, ale chcąc uspokoić dziecko, które płacze i krzyczy w miejscu publicznym, najlepiej odseparować je od stresującej sytuacji. Jeśli jest to niemożliwe, przytul dziecko tak, by Twoje usta znalazły się przy jego uchu i śpiewaj szeptem. I nie przejmuj się tym, co pomyślą inni. Twój dobry kontakt z dzieckiem jest ważniejszy od natychmiastowego uciszenia płaczącego malca. Sprawdź też: 5 trudnych prawd o odpieluszkowaniu, które powinniście znać, zanim zaczniecie naukę korzystania z nocnika Prosty przepis na udany związek? Te 8 cech wyróżnia szczęśliwe małżeństwa! Spis treści: Co chce powiedzieć niemowlę, gdy płacze? Co robić, gdy dziecko płacze? Co robić, gdy nic nie pomaga? Co robić, a czego nie, gdy nie jesteś w stanie znieść płaczu dziecka? Kiedy z płaczącym dzieckiem trzeba iść do lekarza? Wszystkie niemowlęta płaczą, choć jedne robią to częściej, a inne rzadziej (to zależy od temperamentu). Gdyby potrafiły mówić, na pewno wolałyby prosić o pomoc i informować, że jest im źle, tak jak my, przy użyciu słów. Ale nie umieją. Co chcą nam powiedzieć, płacząc, krzycząc, zawodząc, łkając i zalewając się łzami? Co chce powiedzieć niemowlę, gdy płacze? Mamo, jestem głodny! Noworodki i niemowlęta mają maleńkie żołądki i nie są w stanie najeść się na zapas, dlatego domagają się mleka nawet kilkanaście razy na dobę. To właśnie z tego powodu płaczą najczęściej. Co robić? Karm maluszka tak często, jak tego potrzebuje. Jednak uważaj – być może wcale nie jest głodny. Jeśli przed kwadransem jadł, może chodzić o coś zupełnie innego (wiele powodów do łez znajdziesz poniżej), a kolejna porcja mleka sprawi, że w końcu rozboli go brzuszek. Przytul mnie! Bardzo tego potrzebuję... Dzieci potrzebują bliskiego, fizycznego kontaktu z matką. To dla nich ważniejsze nawet od jedzenia. Co robić? Tul maluszka, noś na rękach, w chuście, głaszcz i szepcz mu do uszka bez obaw, że go rozpieścisz. Zrobiłem kupę! Pomoże mi ktoś? Wilgotny albo lepki kompres na pupie to żadna przyjemność, a co gorsza, ryzyko podrażnienia skóry i infekcji. Co robić? Nawet najchłonniejsze pieluchy lepiej zmieniać, zanim spuchną do oporu i staną się niewygodne. Jeśli malec zrobi kupę, przewiń go natychmiast (także w nocy), żeby bakterie nie dotarły do cewki moczowej. Mam tego dość! Nadmiar bodźców (jasnego światła, dźwięków, gości, niespodzianek) bardzo męczy. Co robić? Nie zabawiaj maluszka nieustannie, chroń go przed hałasem, ciągłymi zmianami oraz tłumami gości nad łóżeczkiem. Polecamy: 7 rzeczy, których nie lubią niemowlęta Mam kolkę, a to okropnie boli! Kolka powoduje ból, który naprawdę trudno znieść. Cierpiący na nią maluch pręży się, podkurcza i prostuje nóżki oraz głośno krzyczy. Co robić? Niektórym niemowlętom pomaga bujanie w wózku, innym noszenie na rękach w pozycji pionowej. Pomóc mogą także herbatka z kopru włoskiego lub gotowe preparaty na jego bazie. I uzbrój się w cierpliwość, bo najlepszym lekarstwem jest w tym przypadku czas. Polecamy także: Czy to kolka u niemowlaka? [TEST] Źle się czuję, mamusiu... Płacz bywa pierwszym objawem wykluwającej się choroby. W przypadku maleństwa nawet zatkany nosek może być poważnym problemem, gdyż trudno mu jeść i oddychać. Co robić? Sprawdź, czy maluch nie ma gorączki, kataru albo innych objawów (stale otwarta buzia, szarpanie ucha, brak apetytu, biegunka itd.). Jeśli coś cię niepokoi, idź z nim do pediatry. Jestem okropnie zmęczony Nawet dorosły człowiek może mieć kłopoty z zaśnięciem, gdy jest ledwo żywy ze zmęczenia. Niemowlę tym bardziej. Co robić? Dziecko nie wie, że czuje się kiepsko, bo jest zmęczone. Decyzję o pójściu spać musisz podjąć ty. Zanim położysz dziecko do łóżeczka, spróbuj je wyciszyć, np. w swoich ramionach. Jest mi zimno/gorąco Niemowlęta są bardzo wrażliwe na temperaturę. Błyskawicznie marzną, szybko się przegrzewają. A nie potrafią przecież same się przykryć ani zdjąć z siebie kołderki. Co robić? Dotknij karczku malucha: powinien być suchy i ciepły, a nie gorący i wilgotny albo zimny. W razie potrzeby okryj go albo zdejmij jedną warstwę ubranek. Przebieraj go w ciepłym pomieszczeniu i nie narażaj na przeciągi. Niewygodnie mi Niektóre niemowlęta są wrażliwsze niż inne. Istne księżniczki na ziarnku grochu. Co robić? Poszukaj „groszku”. To mogą być np. zbyt krótkie śpioszki, za ciasno założona pieluszka, jakaś fałdka, drapiąca metka. Nudzę się, mamo! Człowiek, także mały (zwłaszcza gdy ma już ponad pół roku i nie śpi tyle, co wcześniej), nie lubi gapić się w sufit. Co robić? Umieść nad łóżkiem malucha karuzelę z różnymi zabawkami, by miał czym się zająć, gdy się obudzi. Spróbuj go czymś zainteresować – np. pobaw się z nim, pokaż mu jakąś zabawkę, zrób śmieszną minę. Rosną mi ząbki Ząbkujący malec mocno się ślini, wkłada rączki do buzi. I oczywiście płacze (bo swędzi i boli) albo pojękuje. Co robić? Posmaruj dziąsła dziecka żelem łagodzącym ból, podawaj mu różne, najlepiej schłodzone gryzaczki. Polecamy: Kalendarz ząbkowania do druku Nie wyszło mi coś Rączka nie zdołała chwycić zabawki, klocek nie chce przyjść bliżej, okazało się, że wcale nie tak łatwo jest usiąść… Powodów do frustracji nie brakuje, nawet gdy się nie ma jeszcze roku, prawda? Co robić? Pozwól dziecku próbować i nie wyręczaj go we wszystkim tylko po to, by nie narażać go na frustrację. Np. daj mu szansę dotrzeć do zabawki samodzielnie, zamiast mu ją podawać. Bierz jednak pod uwagę jego możliwości (i np. przysuń ją bliżej, jeśli dystans jest zbyt duży, lub podaj, gdy widzisz, że malec jest zbyt rozdrażniony albo zmęczony, żeby sam sobie poradził). Nie opuszczaj mnie, mamo! W 7 lub 8 miesiącu życia dziecko zaczyna bać się rozłąki z mamą i płacze, gdy traci ją z oczu. Co robić? Niezależnie od tego, jak rozdzierająco płacze malec, nie wychodź z domu po angielsku, bo będzie żył w ciągłym strachu, że nagle znikniesz. Daj mu buziaka na do widzenia, ale żegnaj się z nim, jakbyś szła na wojnę, i nie zawracaj na schodach, bo tylko przedłużysz jego płacz. Sam nie wiem, o co mi chodzi... Czasem dzieci płaczą, bo... tak. Może – tak jak my, dorośli – mają zły dzień. Co robić? W takiej sytuacji pozostaje skorzystanie z któregoś z kół ratunkowych (piszemy o nich poniżej) Co robić, gdy dziecko płacze? Reaguj! Nie bój się, że wychowasz tyrana. Noworodki i małe niemowlęta nie potrafią manipulować otoczeniem. Jeśli płaczą, to znaczy, że potrzebują pomocy. Powinny ją otrzymać. Dzięki temu wiedzą, że nie są zdane tylko na siebie! Nie działaj automatycznie. Zadaj sobie kilka pytań: Kiedy ostatnio dziecko jadło? Jak się zachowuje? Co się wydarzyło chwilę przed wybuchem płaczu? Dzięki temu „śledztwu” masz większą szansę zaspokoić rzeczywistą potrzebę maluszka. Co robić, gdy nic nie pomaga? 7 kół ratunkowych Nakarmiłaś, przewinęłaś, przytuliłaś, wezwałaś nawet lekarza, a ono nadal płacze? Podpowiadamy, co jeszcze może pomóc. Przytulanie. Weź dziecko w ramiona (polecamy chustę!). Nawet jeśli nie przestanie od razu płakać, na pewno poczuje się lepiej, bo ciepło twojego ciała, znajomy zapach, głos i rytm serca są dla niego najważniejsze. Czasem wystarczy zwykły dotyk: głaskanie albo położenie dłoni na piersi maleństwa. Kołysanie. Uspokaja, bo kojarzy się maluszkowi z czasami, gdy był jeszcze w brzuchu. Możesz go kołysać w ramionach, w bujanym fotelu, w wózku. Możesz też włożyć go do nosidełka i wybrać się na spacer po mieszkaniu. Otulanie miękkim kocykiem. Dziecko nie może być jednak owinięte zbyt ciasno („na mumię”), bo to niebezpieczne dla bioder. Dobrym rozwiązaniem może być otulaczek z miękkiej flaneli. Muzyka. Spokojna melodia z pozytywki albo płyty, kołysanka (a nawet mówienie śpiewnym tonem) czy muzyka relaksacyjna działają cuda. Monotonny szum. Niskie, monotonne dźwięki działają uspokajająco. Dlatego odkręć kran, włącz wentylator, pralkę, suszarkę do włosów, specjalną, szumiącą zabawkę. Smoczek. Ortodonci za nim nie przepadają, jednak pomaga wielu maluchom. Spacer. Gdy jest naprawdę bardzo źle, ubierz dziecko i zabierz na spacer albo przejażdżkę autem. Pewnie zaśnie, zanim przejdziesz kilka kroków. Co robić (a czego nie), gdy nie jesteś w stanie znieść płaczu dziecka? Masz ochotę uciec z domu, wszystko się w tobie gotuje albo płaczesz wraz z dzieckiem? Przestań się oskarżać. To nie twoja wina, że dziecko płacze. Nie zawsze da się ustalić przyczynę. Wtedy trzeba po prostu jakoś przetrwać. Jeśli możesz, poproś kogoś o pomoc (męża, opiekunkę, babcię, brata, koleżankę, sąsiadkę), a sama wyjdź na trochę z domu albo chociaż do drugiego pokoju. Jeśli to niemożliwe, zostaw dziecko w łóżeczku lub kojcu. Trudno: zrobiłaś dla niego wszystko, co mogłaś, a teraz musisz zająć się sobą. Postaraj się ochłonąć: opłucz twarz zimną wodą, policz do dziesięciu albo nawet do stu. Wyżal się komuś. Choćby przez telefon czy na forum internetowym (przy okazji: zapraszamy na nasze forum do dyskusji). To pomoże ci dojść do siebie. Odpocznij. Gdy człowiek jest skrajnie zmęczony i niewyspany, o wiele łatwiej traci cierpliwość. Jego emocje udzielają się dziecku i kółko się zamyka. Zamiast sprzątać, gotować, prać itd., spróbuj się zdrzemnąć albo chociaż poleż w wannie albo na kanapie. Nie krzycz na malucha. Dla niego to jak trzęsienie ziemi. Nie potrząsaj nim. To śmiertelnie niebezpieczne i może doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń. Nie zostawiaj go samego w domu. Nie wolno i już. I jeszcze jedno: choć teraz trudno ci w to uwierzyć, pamiętaj – TO MINIE! Kiedy z płaczącym dzieckiem trzeba pójść do lekarza? Płacze bardzo długo i często. Nawet przy kolce nie powinno to trwać wiecznie. Wygląda i zachowuje się inaczej niż zwykle. Ty najlepiej znasz swoje dziecko i wiesz, kiedy jest „nieswoje”. Nie chce jeść. Nagła utrata apetytu zawsze wymaga konsultacji z lekarzem. Ma jakiekolwiek niepokojące objawy. Katar, kaszel, podwyższoną temperaturę itp. Jego płacz brzmi inaczej niż dotąd. Jest np. bardziej gwałtowny albo po prostu inny. Intuicja mówi ci, że z malcem dzieje się coś złego. Zawsze lepiej dmuchać na zimne, niż zlekceważyć coś poważnego. Polecamy: Kalendarz rozwoju niemowlaka – tydzień po tygodniu Jako młoda mama słyszę czasami opinie „nie noś, bo się przyzwyczai” albo „moje dziecko wymusza noszenie”. Nie powiem, w czarnych momentach sama mam podejrzenia, że moje dziecko ma radar odpoczywającej matki, bo często wołanie z łóżeczka słyszę dokładnie wtedy, kiedy położę się z książką i ciepłą kawą. Ale zawsze reaguję na płacz. Dlaczego? Mam swoje powody – jeden z serca i kilka z nauki. „Moje dziecko wymusza?” – NIE! – Argument z serca Wyobraź sobie, że leżysz sam. Nie bardzo wiesz, co się dzieje. Przynieśli cię do takiej skrzyni ze szczebelkami i położyli. Jest ci niewygodnie i nie masz się jak ruszyć zawinięty w jakimś kokonie. No to płaczesz. Jesteś totalnie zależny od dwóch wielkoludów. Stroją nad tobą dziwne miny ale nie wiedzą, że boli cię brzuch, bo wierciłeś się przy jedzeniu i nałykałeś powietrza. No to płaczesz. A wieczorem tyle obrazów przelatuje przez twoją głowę, tyle się wydarzyło od rana, boisz się zasnąć, bo jak się obudzisz, to przez chwilę nikogo nie będzie w pokoju. No to płaczesz. Rozumiesz? Totalna zależność. Wyobrażasz sobie jakie to musi być nieprzyjemne? Wczuj się w sytuację takiego dziecka. Płacz to na początku jego jedyny sposób rozmowy. Na twoim miejscu cieszyłabym się, że dziecko płacze. (Przez pierwsze tygodnie, wstając w nocy do płaczącego dziecka mimo wielkiego zmęczenia, uruchamiałam w sobie taką myśl „płacze to znaczy że żyje” i byłam wdzięczna za ten płacz:). Kiedyś przeczytałam, że w domu dziecka, nawet małe dzieci rzadko płaczą, bo nauczyły się, że i tak nikt nie zareaguje. „Moje dziecko wymusza?” – NIE! – Argumenty naukowe Pierwsze zmysły jakich używa dziecko to węch i dotyk, który stymuluje wydzielanie oksytocyny obniżającej stres, dlatego tak ważne jest przytulanie, głaskanie, fizyczna bliskość, bo one sprawiają, że dziecko ma więcej energii na poznawanie świata a nie walkę ze stresem, więc lepiej się rozwija. Wpływ dotyku na rozwój mózgu badał np. Harlow, o którym pisałam tutaj. Co ciekawe, rodzice też mogą uspokajać się od takiego przytulania (ba! ostatnio jeden z gości odwiedzający nas w domu stwierdził, że po godzinie przebywania z nami czuje się wyciszony:) Od pierwszych dni buduje się więź między dzieckiem a jego opiekunem i podstawowa komunikacja – dziecko krzyczy i ktoś reaguje, co buduje u dziecka poczucie bezpieczeństwa i skuteczności – krzyczę i ktoś przychodzi. Pisał o tym zarówno Erikson (patrz kryzys pierwszy w tym artykule) oraz Bowbly, wg którego przywiązanie do rodzica jest podstawą budowania związków i zaufania do innych ludźmi w późniejszym życiu. Są też inne korzyści. pisze o ciekawym badaniu: „dzieci, których matki w pierwszych tygodniach/miesiącach życia konsekwentnie i szybko reagowały na płacz, płakały zdecydowanie mniej i krócej w kolejnych miesiącach (…) co więcej te dziecięta na których płacze i kwilenia reagowano sprawnie i z czułością, szybciej nauczyły się komunikować z matką za pomocą innych niż płacz sposobów tj. za pomocą mimiki, gestów i wokalizacji w późniejszych miesiącach życia.” A zatem warto! Odsyłam Was do świetnych artykułów na ten temat tu i tu. Nadal myślisz „moje dziecko wymusza”? Jest jeszcze jeden dowód naukowy. Tak małe dziecko jeszcze nie ma pojęcia o tym, że inni mają swoje myśli i że one mogą być inne. Tak małe dziecko nie jest też zdolne do bycia złośliwym, choć czasami zrozpaczeni rodzice mówią, że dziecko robi coś „na złość”. Skąd to wiemy? Pomaga nam to zrozumieć tzw. teoria umysłu, którą psychologowie badają np. przy pomocy historyjek. Testują one rozumieniu, że „ktoś coś zrobił, ponieważ coś pomyślał”. Przykład? historyjka obrazkowa „Sally-Ann” wykorzystana po raz pierwszy w badaniach Wimmera Pemer w 1983 roku. Sally i Ann przebywają w tym samym pomieszczeniu. Sally chowa piłeczkę w swoim koszyczku i wychodzi z pokoju. Podczas jej nieobecności Ann przenosi piłeczkę do własnego pudełka. Dziecko jest pytane „gdzie Sally będzie szukała swojej piłeczki?”. Większość prawidłowo rozwijających się dzieci w wieku 4 lat jest w stanie poprawnie rozwiązać to zadanie. Dopiero w wieku 4 lat, więc maluch nie może sobie pomyśleć „mama chce wypić kawę, więc sobie popłaczę, bo przecież chcę być noszony!”:) A co jeśli się przyzwyczai? Do czego? Do bliskości? Do tego, że zawsze może mnie zawołać, jeśli coś się dzieje? Mam nadzieję, że się do tego przyzwyczai. Poza tym może nie uwierzycie ale w większości sytuacji ja lubię go nosić, czuć jak się we mnie wczepia ciepłymi ramionami jak małpka. I tak! Czasem mi się nie chce, oj jak mi się nie chce! Dziedzic waży już 7 kg, nie da się go nosić dłużej niż kilkanaście minut. Ale najczęściej chodzi o kontakt, o uwagę, o pobycie chwilę ze sobą. Czasem kładziemy się na łóżku i czytamy bajkę – coraz częściej chodzi o to żeby potarmosić mamę a nie pooglądać obrazki:) A ty? Jakie masz doświadczenie z noszeniem dziecka? Jeśli usłyszałeś od kogoś „moje dziecko wymusza” podeślij mu ten artykuł. A może znasz młodą zestresowaną płaczem dziecka mamę? *** Jeśli nie chcesz przegapić nowych wpisów, zapisz się do newslettera albo polub mój fanpage. Zdj. JV Garcia Dlaczego ono płacze? Wydaje ci się, że zrobiłaś wszystko, co mogłaś, a twoje maleństwo nadal krzyczy? Czujesz się bezradna, niekompetentna, sfrustrowana, bo nie możesz znaleźć przyczyny płaczu? niemowlaka płacz jest początkowo główną formą komunikacji. Dzięki niemu może porozumieć się z otoczeniem, zasygnalizować swoje potrzeby. Bardzo szybko odkrywa, że płacz ma wręcz „magiczną” moc i mama lub tata nadchodzą z czują się zagubieni i zestresowani, kiedy ich maleństwo rozpacza, ale po pewnym czasie potrafią rozróżnić, np.: płacz skarga, od płaczu żądania. Dlatego warto obserwować dziecko i jego reakcje. Oto niektóre z powodów do rozpoznać, kiedy dziecko płacze z głodu? Po regularności, po sile krzyku i po tym, z jaką łapczywością rzuca się na pierś lub butelkę. Dziecko często przekręca wtedy główkę w jedną stronę tak jakby szukało piersi, wkłada rączki do buzi i łka. Zanim podasz pierś lub butelkę upewnij się, że jest naprawdę głodne, może po prostu pragnie straszna kolkaPłacz spowodowany kolką można łatwo rozpoznać. Pojawia się około 3 tygodnia życia. Dziecko, dotychczas spokojne, nagle zaczyna bardzo mocno krzyczeć. Całe ciałko wygina się, rączki i nóżki są podkurczone, a brzuszek jest twardy. Zanim podasz leki wypróbuj domowe sposoby, takie jak: ciepłe okłady na brzuszek, masaż, kąpiele w wanience, łagodne kołysanie, noszenie na rękach. Jeżeli to nie pomaga możesz sięgnąć po Gripe Water, czy Esputicon. Pamiętaj, żeby twoja dieta była lekkostrawna. W okresie, kiedy karmisz piersią (zwłaszcza w pierwszych miesiącach) zrezygnuj z jedzenia cytrusów, ostrych przypraw, czekolady, picia mocnej herbaty to za temperatura?Jak sprawdzić, czy dziecko nie płacze, bo mu zbyt zimno lub za gorąco? Dotknij karczek maleństwa. Jeżeli jest rozgrzany i spocony zmień ubranko na suche i cieńsze. Sprawdź, czy w domu nie jest za gorąco (optymalna temp. to 20 - 22C w dzień, a w nocy 18C). Pamiętajmy, że tylko noworodki wymagają ubrania i okrycia, również podczas karmienia. Większe dzieci ubieramy w domu tak jak samych siebie a na dwór zakładamy tylko jedną warstwę więcej. Oczywiście zależy, jakie są warunki na dworze. Zimny karczek jest znakiem, że twoje maleństwo marźnie i trzeba je ogrzać. Oto kilka sposobów: cieplej ubrać i okryć, podać pierś lub ciepłe picie z butelki, rozcierać rączki i nóżki, można też przytulić nagie dziecko do swojego ciała i okryć się ciepłym kocem. Ja preferuję ostatnią metodę, dziecko natychmiast się uspokaja i ogrzewa. Zimne rączki nie muszą być oznaką wyziębienia!Nie lubię przebieraniaDzieci bardzo nie lubią przebierania. Nagie czują się bezbronne, bezradne i jest im zimno. Przebierając pamiętaj, żeby przygotować sobie najpierw wszystkie rzeczy, które będą ci potrzebne. Ubranka powinny się łatwo zakładać, najlepsze do tego są pajace i miJeśli używasz pieluch jednorazowych twoje dziecko raczej nie będzie płakać z powodu mokrej pieluszki;-) Chyba, że odparzy sobie pupę. Na szczęście używanie kremów i maści ochronnych powinno zapobiec takiej sytuacji. Jeżeli jednak pupa będzie zaczerwieniona, wtedy:często zmieniaj pieluszki,obmywaj pupę pod strumieniem letniej wody,osuszaj delikatnie ręcznikiem,nałóż warstwę maści leczniczej (zapytaj pediatrę lub farmaceutkę w aptece) . Sprawdzonym i według mnie najlepszym sposobem na odparzenia jest zasypywanie odparzonych miejsc mąką ziemniaczaną. Postępujemy tak do czasu wyleczenia podrażnienia – u nas z zasady trwało to 3 te zęby?Może ono być, po kolce, kolejna zmora naszych dzieci. Niektóre dzieciaczki przechodzą ten okres bezboleśnie, jednak większość dzieci potrzebuje naszej pomocy. Objawy ząbkowania są łatwe do odczynia: kwilenie, zamiana zachowania( dziecko staje się niespokojne), wkładanie wszystkiego do buzi i gryzienie, obfite ślinienie oraz (ale nie zawsze)podwyższone temperatura. Dziąsła są nabrzmiałe i zaczerwienione, na końcach widać białawe plamki (ząbki przebijające się przez dziąsło). Możemy pomóc smarując żelami na ząbkowanie np.: Bobodent, Calgel. Podawać do gryzienia schłodzone gryzaki(malec niechętnie trzyma w dłoni rzeczy chłodne, to my musimy je trzymać), masujemy dziąsła gumową nakładką w kształcie szczoteczki do zębów. Czasami może wystąpić gorączka, podajemy wtedy (po zasięgnięciu porady lekarskiej) czopki lub inne środki przeciw gorączkowe dla odreagowaćUkład nerwowy naszego maluszka przez cały dzień jest atakowany różnymi bodźcami zewnętrznymi. Hałas, światło, kolory. Ogrom informacji, z którymi musi sobie poradzić. Niektóre niemowlęta codziennie (często wieczorami) zaczynają „sesje płakania”. Dzięki temu się odprężają, wyciszają się i mogą odreagować „stres”. Możesz pomóc swojemu dziecku przytulając je, mówiąc cicho, spokojnym tonem. Ono potrzebuje zrozumienia i ukojenia. Sprawdź, co będzie najbardziej mi sięCzasami wydaje się, że dziecko płacze bez powodu. Zaczynasz zastanawiać się gorączkowo, czy dziecko jest głodne, a może ma mokrą pieluszkę, a może… po prostu się nudzi. Maluszki uwielbiają „wycieczki krajoznawcze” w ramionach dorosłych. Świat jest zbyt interesujący, żeby po prostu leżeć w łóżeczku i oglądać karuzelę z misiami. „Mamo natychmiast wyjmij mnie z tego więzienia. Ja chcę zwiedzać!!!!” – rozkazuje twój takich sytuacjach świetnie sprawdza się nosidełko. Jeśli jednak dzidziuś jeszcze do niego nie dorósł, a ty masz problemy z kręgosłupem zbawienny okaże się bujak (nie nadaje się dla noworodków). Dzięki niemu maleństwo obserwuje i poznaje otoczenie będąc blisko ciebie. Mam tylko jedną uwagę, prośbę kładź spac dziecko do łózeczka, z bujaczka po przebudzeniu może wypaść i zrobić sobie krzywdę. I przypomnienie- bujaczek nie powinien stać się „więzieniem”Mamo nie denerwuj sięNie dziw się jak twoje dziecko zaczyna robić się marudne, płacze, gdy ty jesteś zdenerwowana. Maleństwo jest bardzo wyczulone na reakcje mamy, dlatego... Przestań się przejmować bałaganem, zrób zupę z mrożonki (oszczędzisz trochę czasu), kładź się spać, gdy maluszek śpi. Naucz się korzystać z pomocy bliskich, przyjaciół, to nie wstyd, prosić o pomoc. Wypoczęta raźniej zabierzesz się do najważniejsze: dla swojego dziecka jesteś NAJLEPSZĄ MAMUSIĄ NA ŚWIECIE!!!Powodzenia przy rozkrzyczanych maluszkach! Płacz to sposób komunikowania się niemowląt ze światem – dzięki tej reakcji wie, że coś się dzieje. Starsze dzieci również płaczą, podkreślając w ten sposób swoje złe samopoczucie i sygnalizując, że coś się dzieje. Jak reagować, gdy dziecko płacze?1. Płacz jako metoda komunikacjiKiedy małe dziecko płacze, rodzice najczęściej wpadają w panikę, nie wiedząc jak pomóc małemu brzdącowi. Zachodzą w głowę, o co może chodzić, co robią źle, czy dziecku dzieje się straszna krzywda. Płacz jednak nie zawsze zwiastuje najgorsze. Może być po prostu sygnałem, by ktoś zaczął się interesować maluszkiem. Małe dzieci nie lubią nudy i monotonii. Bardzo zależy im na bliskości i poczuciu, że są w centrum zainteresowania. Trzymiesięczne dzieci płaczą dość często. Co może komunikować ich płacz?Chcę jeść! – dziecko głodne, to dziecko złe. Kiedy maluch płacze, możesz spróbować nakarmić je piersią albo dać butelkę z mi za gorąco lub za zimno! – maluchy są wrażliwe na zmiany temperatury. Dorosły może nawet nie odczuć subtelnych wahań temperatury, ale na pewno odczuje to towarzystwa! – małe dzieci nie lubią być same. One pragną bliskości rodziców. Chcą być przytulane, dotykane, głaskane. Chcą, żeby do nich mówiono i uśmiechano się. Bardzo szybko uspakajają się na rękach u mamy albo kiedy słyszą jej głos. Kiedy malec płacze, weź je na ręce i kolkę! – dziecko może płakać ze względu na kolkę dziecięcą. Wówczas płacz jest przeraźliwy, przerywany. Dziecko pręży się, podkurcza nóżki, robi się czerwone i strasznie krzyczy. Najlepiej wziąć wówczas szkraba na ręce, pomasować twardy brzuszek albo położyć ciepłe okłady. Czasami ból uśmierzają nieco herbatki przeciwko mokrą pieluszkę! – maluszki mogą płakać ze względu na dyskomfort, kiedy nasiusiają w pieluszkę, mają podrażnioną skórę pupy albo uwiera je pielucha. Wystarczy przewinąć dziecko i maluch często się chory! – zły nastrój i samopoczucie to symptomy choroby. Dziecko reaguje płaczem, kiedy coś je boli. Warto sprawdzić, czy maluch nie ma gorączki, a w razie wątpliwości udać się do pediatry. Być może dziecko jest na coś mi ząbki! – pięcio-, sześciomiesięczne dzieci mogą płakać ze względu na wyrzynające się zęby. Można wówczas posmarować dziąsła specjalnym żelem mi się! – żadne dziecko nie lubi leżeć godzinami w tym samym miejscu, w tej samej pozycji. Może zacząć cicho kwilić, by ktoś zainteresował się nim, zmienił ułożenie, poświęcił chwilę czasu, porozmawiał z nim, przytulił, zajrzał do zmęczony! – dzieci zmęczone są bardzo drażliwe i reagują płaczem. Najlepiej wtedy ukołysać je do snu, by mogły to nie wszystkie komunikaty sygnalizowane płaczem przez dziecko. Maluch może kwilić, kiedy nie lubi się przebierać, kiedy nie chce spać akurat wtedy, kiedy my wymyśliliśmy sobie porę spania, nie chce się kąpać itp. Od wrażliwości rodziców, szczególnie mamy, zależy, czy trafnie zinterpretuje płacz własnego Jak reagować na płacz dziecka?Czasem bardzo trudno zrozumieć, dlaczego maluch płacze i trudno go uspokoić. Ze starszymi dziećmi jest troszkę łatwiej, gdyż można po prostu zapytać, co spowodowało fontannę łez. Nie ma uniwersalnych metod radzenia sobie z płaczem dzieci. Warto jednak pamiętać, by płaczącego dziecka nie zostawiać samego, ale otoczyć je wsparciem. Zapytać, dlaczego płacze, dlaczego mu smutno, spróbować porozmawiać z nim na ten temat i okazać współczucie. Niemowlęta można wziąć na ręce, włożyć do chusty, gdyż bliskość matki daje poczucie bezpieczeństwa. Maluchy lubią być też kołysane albo wożone w wózku. Kojąco wpływa na nich głos mamy, kołysanka albo spokojna muzyka. Czasami pomaga bujanie w bujanym krześle albo noszenie w nosidełku na brzuchu. Inne szkraby uspokajają się ciasno owinięte w kołderkę albo podczas spaceru czy w trakcie jazdy samochodem. Czasami pomaga huśtawka dla niemowląt albo kąpiel. Niekiedy złagodzenie napięcia umożliwia wykonanie maluszkowi masażu całego ciałka. Czasem jednak wystarczy obecność rodziców i zapewnienia o ich miłości. Wychowanie dziecka to trudny wysiłek, wymagający wiele cierpliwości i sił. Często płacz malucha może wyprowadzać z równowagi. Kiedy czujesz, że dłużej już nie poradzisz sobie sama z własnym dzieckiem, poproś o pomoc – męża, przyjaciółkę, mamę, teściową. Czasem frustracja rodziców może się udzielić zweryfikowany przez: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej.

dziecko płacze gdy nie jest na rękach