Więcej. Więcej . Cała aktywność Czytaj uważnie co autorka pisze to znajdziesz zdanie o tym jak koleżanka jest miła jak coś chce. Tak się składa, że mam doświadczenie z różnymi
Istnieje przynajmniej kilka chorób, których początki mają zbliżone objawy. Niemniej, czerwone plamy świadczyć mogą o problemach reumatologicznych np. toczeń rumieniowaty układowy czy toczeń krążkowy. W tym przypadku, na skórze zaczynają się pojawiać czerwone kropki, którym towarzyszą inne dolegliwości, jak np. gorączka.
Tematy: Marihuana, Uzależnienie, Narkotyki, Co ćpają nasze dzieci. Od czego dziś uzależniają się nasze dzieci? Królują marihuana, amfetamina, mefedron i leki psychoaktywne, także te na
To w gruncie rzeczy flirciarze. Dziewczyny myślą, że chodzi o coś poważnego, a chłopakowi po prostu imponuje, że ma wzięcie”. Zastanów się: Bez względu na to, czy jesteś chłopakiem, czy dziewczyną, jak zbytnia zażyłość z osobami płci przeciwnej może wpłynąć na twoją opinię?
Czy to tylko koleżanka? On się zmienia i zaczyna inaczej zachowywać. Ty to zauważasz, ale on zaprzecza. Intuicja Ci podpowiada, że jednak coś jest na rzeczy. W końcu pytasz wprost i dowiadujesz się, że… to tylko koleżanka. Poznaj sygnały, które świadczą o tym, że jest inaczej! Chowa swój telefon
Witam ,zaczne od tego że mój facet siedzi w Anglii jestesmy razem od 3 lat ,pracuje tam. WSzystko nam się super układało,codzienne rozmowy pisanie,oczekiwanie na jego powrot.100% pewności
dGS0Vv. Z NASZYCH STRON NOWE TECHNOLOGIE - auto motor i sport Neutralność klimatyczna do 2035 – Rheinmetall RPA... Neutralność klimatyczna do 2035 – Rheinmetall RPA czyni dalsze postępy na drodze do neutralności klimatycznej TRANSPORT WOJSKOWY - auto motor i sport Eurosatory IVECO MMR Eurosatory IVECO MMR TRANSPORT WOJSKOWY - auto motor i sport Eurosatory IVECO MMR Eurosatory IVECO MMR RÓŻNE - MOTOCYKL Mandat grozy. Ten motocyklista dostał 13 tys. zł ... Mandat grozy. Ten motocyklista dostał 13 tys. zł i 28 punktów karnych [FILM] RÓŻNE - MOTOCYKL Motocykle warte pół miliona zł odzyskane! Spektak... Motocykle warte pół miliona zł odzyskane! Spektakularna akcja lubuskiej policji RÓŻNE - MOTOCYKL Czy wysokie mandaty działają? Wielkiej zmiany nie... Czy wysokie mandaty działają? Wielkiej zmiany nie widać, ale jest trend TRENING - Runner's World Jak spokojne treningi zrobią z Ciebie demona szyb... Jak spokojne treningi zrobią z Ciebie demona szybkości TRENING - Runner's World 8 pomysłów na trening biegowy w czasie od 10 do 1... 8 pomysłów na trening biegowy w czasie od 10 do 120 minut DIETA - Runner's World Wino, nuggetsy i kokaina, czyli historia żywienia... Wino, nuggetsy i kokaina, czyli historia żywienia w sporcie NEWSROOM - Women's Health Sydney Sweeney boi się być młodą mama w Hollywood Sydney Sweeney boi się być młodą mama w Hollywood PROMOCJE - Women's Health Candy - recepta na długowieczność Candy - recepta na długowieczność URODA / STYL - Women's Health Jak dbać o skórę latem Jak dbać o skórę latem
Cześć wam. Nie udzielam, sie na forach, jednak tym razem napiszę... Mianowicie zastanawiam sie nad relacją z moim bardzo dobrym kumplem. Wiem, że mu sie kiedyś podobałam i z tego co wiem dalej mu sie podobam. Ostatnio doszło miedzy nami do namiętnych chwil ( ale seksu nie było), wtedy tez mówił do mnie w taki sposób jakby chciał, aby był to początek jakiejś głębszej relacji, a znamy sie już od dawna. Jednak potem ani ja ani on nie potrafiliśmy o tym szczerze porozmawiać (wiem, rozmowa to podstawa, ale nie byłam pewna czy on chce na serio budować coś więcej i on chyba tez nie był pewny co ja czuję). Ogólnie jestem nieśmiała osoba, a on,wiem ze ma kompleks na punkcie swojego wyglądu i myśle ze to sprawia, ze nie czuje sie przy mnie pewny siebie. Tak, i tu się zaczyna, gdyż mi nigdy ten kolega nie potrafił wprost powiedzieć ze mu sie podobam,a niedawno dowiedziałam sie od niego ze zaczął spotykać sie z inna, sam mi to powiedział. Trochę zbiło mnie to z tropu bo myślałam, ze jednak uda nam sie szczerze pogadać. Nie ukrywam, ze jest mi przykro. Od tamtego zajścia nie minęło duzo czasu... Teraz po prostu nie rozumiem jego zachowania, a on nie jest facetem, który chodzi z dziewczynami do łóżka ot tak, był tylko w jednym związku. To jest ogólnie nasza pierwsza taka skomplikowana sytuacja. Niby rozmawiamy ze sobą normalnie, lecz wydaje mi się, jest miedzy nami coś innego, czego kiedys nie było tak czuć. Nie wiem co mam teraz zrobić, to wszystko jest bardzo dziwne... Co wy sądzicie o tym problemie? Musisz się przełamać i pogadać z nim. Może on jest zainteresowany, ale zakłada że i tak nie ma u Ciebie szans, więc tego nie kontynuuje? Jedynie rozmowa tutaj pomoże musisz sie odważyć na rozmowę z sie na czym mu uczciwie że liczyłas na dluższą znajomośc, może nawet na coś dowiesz sie czy jest szansa abyście mogli byc razem. Pewnie bym to zrobiła, ale przecież on sie juz z inna zaczął spotykać, to tak jakby mu nie zależało, bo kogoś znalazł tak szybko... czy w ogóle istnieje możliwość tego, ze on na serio wstydzi mi się wyjawić prawdę co do mnie czuje bo np. boi sie odrzucenia? Uważam ze skoro nie wstydził się zacząć być z inną kobietą to czemu miałby się wstydzić oznajmić że chce być z Tobą gdyby mu zależało? Tak, tylko po co mówił mi, ze chce aby było miedzy nami coś więcej, w trakcie tych wbliskich chwil. To jest dla mnie nielogiczne po prostu. CytatMyszka1233 Tak, tylko po co mówił mi, ze chce aby było miedzy nami coś więcej, w trakcie tych wbliskich chwil. To jest dla mnie nielogiczne po prostu. Wiesz, niektórzy faceci w trakcie bliskich chwil wiele mówią Niektórzy nawet potem tego nie pamiętają;/ Heh... Ale po nim bym sie tego nie spodziewała, bardzo długo go znam CytatMyszka1233 Heh... Ale po nim bym sie tego nie spodziewała, bardzo długo go znam No niemiłe rozczarowanie, ale niestety często tak się dzieje :/ Może w trakcie tych chwil rzeczywiście tak myślał, a potem mu się odmieniło... Nie wiem tego. Jak już ktoś napisał: Mało prawdopodobne, że się Ciebie wstydzi i boi się podjąć 1 krok, skoro tak łatwo przyszło mu podjęcie go z inną/ A teraz odzywa się do Ciebie? Bo może z nikim się nie spotyka, tylko chce wzbudzić Twoją zazdrość? I liczy, że w ten sposób Wasz znajomość się ruszy? Tak spotykamy sie normalnie, rozmawiamy, piszemy do siebie, tak jak zawsze. Inni nasi znajomi nic mi nie mówili o tym, ze z kimś sie spotyka, ale to nic nie znaczy. Moze myślą, ze wiem o tym, ale oni nie wiedzą co miedzy nami zaszło. CytatMyszka1233 Tak spotykamy sie normalnie, rozmawiamy, piszemy do siebie, tak jak zawsze. Inni nasi znajomi nic mi nie mówili o tym, ze z kimś sie spotyka, ale to nic nie znaczy. Moze myślą, ze wiem o tym, ale oni nie wiedzą co miedzy nami zaszło. Pytałaś, co to za dziewczyna? Ma z nią jakieś wspólne zdjęcia? Może specjalnie Ci to powiedział, a dziewczyna istnieje tylko w jego fantazji Nie ja znam tak przelotnie ta dziewczynę, tyle ze nic miedzy nimi nie było nigdy CytatMyszka1233 Nie ja znam tak przelotnie ta dziewczynę, tyle ze nic miedzy nimi nie było nigdy Może póki nie są parą i nic między nimi nie zaszło, to pogadaj z nim szczerze, tym bardziej, że się spotykacie. Najwyżej Ci powie niemiłą prawdę, że kłamał lub chciał Cię zaciągnąć do łóżka. Lepiej to wiedzieć, niż łudzić się i mieć poczucie straconej szansy na związek. Może póki nie są parą i nic między nimi nie zaszło, to pogadaj z nim szczerze, tym bardziej, że się spotykacie. Najwyżej Ci powie niemiłą prawdę, że kłamał lub chciał Cię zaciągnąć do łóżka. Lepiej to wiedzieć, niż łudzić się i mieć poczucie straconej szansy na związek. Jak będą parą, to nie będzie to dobrze o Tobie świadczyło, jak będziesz się między nich wtrącać. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-07 20:10 przez imena. Byłam w bardzo podobnej sytuacji, po jakimś czasie oboje doszliśmy do wniosku, że musimy ze sobą porozmawiać. Niestety nic z tego nie wyszło, ale nie o tym tutaj. Wg mnie powinnaś zdobyć się na odwagę i po prostu z nim pogadać, nie można całe życie chować głowy w piasek, chyba lepiej jest wiedzieć na czym się stoi Cytatfreciak_ Byłam w bardzo podobnej sytuacji, po jakimś czasie oboje doszliśmy do wniosku, że musimy ze sobą porozmawiać. Niestety nic z tego nie wyszło, ale nie o tym tutaj. Wg mnie powinnaś zdobyć się na odwagę i po prostu z nim pogadać, nie można całe życie chować głowy w piasek, chyba lepiej jest wiedzieć na czym się stoi A jeżeli mogę wiedzieć to dlaczego wam nie wyszło? Coś nie tak było miedzy wami? I w ogóle czy dalej sie kumplujecie? Ja strasznie nie chciałabym stracić z nim kontaktu, a wiem, ze to moze wszystko zepsuć, kurde, gdyby on sie z inna nie zaczął spotykac to byłabym pewniejsza siebie Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Do pewnego momentu życia każdy z nas za najwyższy rangą dowód uznaje anegdotę. Ewentualnie opinię rodziców. Argumenty oparte na własnych lub zasłyszanych doświadczeniach bardzo często dominują w dyskusjach nie tylko dzieci, ale także dorosłych. Tutaj pojawia się problem, ponieważ na tym etapie należałoby zastanowić się dokładniej nad przyczynami i skutkami omawianej sytuacji. Niektórzy wiedzę o argumentach anegdotycznych nabywają w szkole, inni na studiach, kolejni uczą się jej „przez życie”, ale wielu umiera nigdy jej nie przyswajając. Czym w ogóle jest dowód anegdotyczny? Wymieńmy trochę przykładów. Dziadek zawsze palił papierosy, a dożył dziewięćdziesiątki. Koleżankę zostawił chłopak, gdy powiedziała mu prawdę o tym, że kiepsko całuje. Kiedy się modliłem, nie łapało mnie przeziębienie. Gdy napisałam klasówkę na kartce wyrwanej z zeszytu od polskiego, dostałam piątkę. Mama jadła kilogram fasoli dziennie i nie miała żadnych gazów. Babcia koleżanki łykała amigdalinę, po czym wyleczyła się z nowotworu. Co na ogół wnioskowano by z takich stwierdzeń? Dziadek palił, a żył bardzo długo, więc papierosy nie są szkodliwe. Mówienie chłopakowi, że słabo całuje spowoduje zakończenie związku. Modlenie się zapobiega przeziębieniom. Pisanie kartkówki na kartce wyrwanej z zeszytu od języka polskiego daje szczęście. Kilogram fasoli zjedzony w ciągu dnia nie powoduje trudności z funkcjonowaniem przewodu pokarmowego. Amigdalina leczy raka. Sporo osób tak właśnie, bezpośrednio, przekłada anegdotyczne historie na ogólne wnioski. Ekstrapolują (czyli przenoszą wnioski) to, co spotkało pojedyncze osoby, na całą populację. Rzecz jednak w tym, że niesłusznie. Dlaczego? Przede wszystkim należy podkreślić, że to iż jedno zdarzenie nastąpiło po jakimś innym, wcale nie oznacza, że są one ze sobą powiązane. Dowody anegdotyczne mogą więc stanowić prawdziwą, wybiórczą informację albo informację nieprawdziwą i tym samym nie być nawet dowodami. Jeśli napiję się wody, po czym wyjdę z domu i złamię sobie nogę, wcale nie znaczy to, że stało się tak przez zwilżenie gardła. To, że hipotetyczna babcia z powyższego przykładu wyzdrowiała po spożywaniu pestek z moreli zawierających amigdalinę, nie jest dowodem na skuteczność stosowania amigdaliny jako preparatu przeciwnowotworowego. Wysuwając taki wniosek pomijamy cały szereg innych, ważnych faktów. Na przykład to, jakiego typu chorobę nowotworową miała babcia i na jakim etapie jej rozwoju została zdiagnozowana. Jaki rodzaj terapii, przypisanej przez lekarza, stosowała. I tak dalej. Badając dogłębnie i merytorycznie ten przykład mogłoby się wręcz okazać, że babcia zażywając amigdalinę zmniejszyła swoje szanse na wyleczenie, ale dzięki odpowiedniemu doborowi farmaceutyków i wczesnemu rozpoznaniu choroby miała bardzo duże szanse na wyleczenie. Niejednokrotnie nasza pamięć jest wybiórcza. Pamiętamy to, co chcemy pamiętać. Pamiętamy to, co mocno wbiło nam się do głowy. Pamiętamy to, co uderzyło nas emocjonalnie lub wywarło duże wrażenie. Pamiętamy to, co miało istotny wpływ na nasze życie. Pamiętamy, że nasz chłopak z czasów, jak mieliśmy 16 lat był niepocieszony, gdy powiedzieliśmy mu że kiepsko całuje, bo sam akt pocałunku był dla nas niezwykle ważny. Nie zwróciliśmy uwagi na szereg innych, istotnych kwestii, które mogły sprawić, że się od nas odwrócił i odszedł. Może musiał się przeprowadzić, może poznał inną dziewczynę (lub chłopaka), może rodzice zabronili mu spotykania się, może coś poważnego zmieniło się w jego życiu, może był zły o coś zupełnie innego, na co nie zwróciliśmy uwagi? Dowód anegdotyczny zawodzi więc nie tylko ze względu na niemożność oszacowania „jakości korelacji”, jak opisywałem w poprzednim akapicie, ale też przez naszą nieobiektywną pamięć. Ważna jest też liczebność próby badawczej. Mam przez to na myśli, że dopiero odpowiednio wiele osób, zwierząt czy badanych obiektów może pozwolić nam na stworzenie uogólnienia opartego o wcześniej przeprowadzone, fachowe obliczenia statystyczne. Spójrzmy teraz na przykład dziadka-palacza. Żył 94 lata, mimo iż palił od 19. roku życia. Wspaniale, ale co by się stało, gdybyśmy zebrali powiedzmy 2000 mężczyzn i 2000 kobiet, którzy zaczęli palenie w tym samym wieku i spojrzeli na to, ilu z nich żyje po 75 latach? Z pewnością dominujący procent stanowiliby nieboszczycy. Pójdźmy dalej. Bierzemy kolejne 2000 mężczyzn i 2000 kobiet, którzy nigdy nie palili. Okazuje się, że znacznie większy odsetek z nich jest wśród żywych po 75 latach, od osiągnięcia 19-stki w porównaniu do palących. Mimo że przykład był hipotetyczny, to badania jasno pokazują, że tak jest w rzeczywistości – palenie skraca życie i zwiększa ryzyko wielu chorób, zwłaszcza układu oddechowego. Oceniając prawdopodobieństwo nie możemy patrzeć na pojedyncze osoby, kiedy chcemy mówić o efektach wieloletniego palenia dla ogółu społeczeństwa. Należy dodać, że samo dłuższe życie wśród niepalących niekoniecznie musi być efektem niepalenia (hipotetycznie na tym przykładzie). Być może nasi niepalący, zakwalifikowani do badania pochodzili z rejonów z mniej skażonym środowiskiem albo kulturowo zdrowszą dietą? Robiąc takie analizy trzeba brać pod uwagę różne czynniki, których nie jesteśmy w stanie wyłapać szacując przez pryzmat jednej czy kilku osób. To, że w młodości argumenty anegdotyczne traktujemy tak poważnie ma swoje uzasadnienie. Po prostu w ten sposób się uczymy. Pamiętamy, że dotknięcie gorącej patelni parzy i więcej tego nie robimy. Pamiętamy, że głośne bawienie się na klatce schodowej pod drzwiami marudnej sąsiadki kończy się awanturą, więc również tego nie robimy (chyba, że w dziecięcym gronie sprawia to wyjątkową frajdę i poczucie przygody, to może czasami warto zaryzykować). Pamiętamy, że szybkie przejechanie palcem po kartce papieru spowoduje rozcięcie naskórka i też staramy się tego nie robić. Przykłady można mnożyć. Problem zaczyna się, gdy nasze doświadczenia chcemy przekładać (czyli ekstrapolować) na ogół populacji. Czasami okażą się słuszne, czasem nie, zależnie od sytuacji, kontekstu, odniesienia czy poruszanego wątku. Jeśli mamy do czynienia z anegdotką zasłyszaną od niepewnej osoby, może się wręcz okazać, że cała historia jest zmyślona lub co najmniej mocno przekoloryzowana. Dowody anegdotyczne poza swoją skutecznością w odniesieniu do własnych doświadczeń i uczenia się na swoich błędach mogą być ważne w obrębie małej grupy osób i relacji społecznych, co pewnie sprawdzało się w przeszłości w toku ewolucji naszego rodzaju. Ludzie mogli zapamiętać kto oszukuje, kto jest uczciwy, kto pomocny, kto się odwdzięcza za pomoc, a kto jedynie bierze, nie dając nic od siebie. Pamięć, która roślina jest trująca, a jaką można zjeść też była niezwykle ważna, a uogólnienie, że coś co wygląda podobnie, z takimi czy innymi kolorami, może być niebezpieczne, niejednokrotnie ratowało przed chorobą i śmiercią. Na koniec podkreślić trzeba jeszcze jedno: to, że ktoś argumentuje dowodem anegdotycznym wcale nie oznacza z automatu, że nie ma racji. Zdarzyć się może, że anegdoty odzwierciedlają faktyczny, ogólny stan rzeczy. Ważne jest też to, że czasami badając jakieś zagadnienie, najzwyczajniej nie mamy lepszych dowodów, niż te anegdotyczne i po prostu jest to jedyne, czym na daną chwilę możemy się kierować. Stąd bywa, że pojedyncze przypadki pozwalają wystartować z badaniami w określonym kierunku. Prowadzenie bloga naukowego wymaga ponoszenia kosztów. Merytoryczne przygotowanie do napisania artykułu to niejednokrotnie godziny czytania podręczników i publikacji. Zdecydowałem się więc stworzyć profil na Patronite, gdzie w prosty sposób możecie ustawić comiesięczne wpłaty na rozwój bloga. Dzięki temu może on funkcjonować i będzie lepiej się rozwijać. Pięć lub dziesięć złotych miesięcznie nie jest dla jednej osoby dużą kwotą, ale przy wsparciu wielu z Was staje się realnym, finansowym patronatem bloga, dzięki któremu mogę poświęcać więcej czasu na pisanie artykułów.
Komentarze sameQuizy: 8 Prawdziwa przyjaciółkaBrawo, trafiłaś na prawdziwą przyjaciółkę. Masz prawdziwe szczęście, bo większość osób nie ma przy sobie kogoś takiego… kogoś takiego, przy kim można się wyżalić i liczyć na dyskrecje, a również świetnie się quiz i świetna grafika! Odpowiedz Prawdziwa przyjaciółka Brawo, trafiłaś na prawdziwą przyjaciółkę. Masz prawdziwe szczęście, bo większość osób nie ma przy sobie kogoś takiego… kogoś takiego, przy kim można się wyżalić i liczyć na dyskrecje, a również świetnie się bawić. Odpowiedz prawdziwa przyjaciółka Odpowiedz Dobra kumpelaDobrze się przy niej czujesz, ma dystans i luz. Nie licz jednak na dyskrecję. To nie jest Twoja przyjaciółka, więc może powiedzieć coś o Tobie relacja z moją obecną przyjaciółką się od przedszkola jednak nigdy ze sobą nie rozmawiałyśmy ona chodzi do 7c ja 7a 6 klasy zaczęłyśmy być koleżankami 3. Później przyjaciółki do czasu kiedy zdradziła moją tajemnicę listopada do lutego byłyśmy wrogami 5. Początek marca koleżanki 6. Środek marca ignorujemy się marca przyjaciółki (czyli teraz) Ona jest toksyczna i wszystkich obgaduje ale ją uwielbiam Odpowiedz1 fajna znajoma Ups, to chyba nie jest do końca Twoja przyjaciółka… Nie jesteście na tyle blisko, aby dzielić się sekretami. Fajnie mieć taką koleżankę, ale musisz pamiętać, że to tylko koleżanka. znam ją od 6 lat i ona zna wszystkie moje sekrety XDD Odpowiedz Fajna znajoma Nieprawda! Nie raz wyleczyła mnie z doła Odpowiedz Prawdziwa przyjaciółka Odpowiedz
Koleżanki, które towarzyszą nam na co dzień często pojawiają się w naszych snach. Nic dziwnego, w końcu utrzymujemy z nimi bliskie relacje, powierzamy im nasze sekrety, szukamy w nich oparcia i same im je motyw najczęściej wzbudza pozytywne skojarzenia, ale czy słusznie? Co w oznacza pojawiająca się w nocnej projekcji koleżanka? Sennik podaje wiele interpretacji takiego motywu, więc aby móc zrozumieć jego znaczenie, należy dokładnie przeanalizować tło sennych wydarzeń. Co oznacza sen o koleżance? Sen o koleżance może mieć różny kontekst. Zdarza się, że widzimy bliską nam osobę na ślubnym kobiercu. Innym razem śnimy sen o koleżance w ciąży. Zdarzają się też niepokojące projekcje, np. dotyczące choroby lub nawet śmierci danej osoby. Niektórym z nas przytrafia się nawet sen o całowaniu koleżanki. Nie można jednak stwierdzić, że te symbole mają jednoznacznie pozytywne lub negatywne znaczenie, gdyż każdy z nich wymaga oddzielnej interpretacji. Bez względu na towarzyszący jej kontekst, senną wizję, w której pojawia się nasza koleżanka będziemy rozpatrywać przede wszystkim w dwóch kategoriach - dobrej i złej. Trzeba bowiem zrozumieć, że świat snów działa tak samo jak świat jawy - bliska naszemu sercu koleżanka może okazać się niezawodną podporą, która zawsze okaże nam wsparcie i ostrzeże przed niebezpieczeństwem, może jednak mieć nieczyste intencje, a pozorna przyjaźń ma służyć wyłącznie jej celom. Sen o koleżance w ciąży Sen o ciąży koleżanki zwykle staramy się interpretować dosłownie - wydaje nam się, że osoba, która pojawiała się w nocnej projekcji wkrótce rzeczywiście zajdzie w ciążę. Sennik wskazuje jednak, że taki motyw ma nico inne znaczenie. Jeżeli koleżanka w ciąży śni się kobiecie, oznacza to, że śniąca wkrótce będzie spodziewać się dziecka. Gdy o koleżance w ciąży śni mężczyzna, niebawem zostanie ojcem, ale matką jego dziecka będzie nie osoba ze snu, a jego życiowa partnerka, nie jest to zatem zapowiedź zdrady. Niektóre senniki wskazują też na inne interpretacje tego motywu. W wierzeniach słowiańskich koleżanka w ciąży stanowi zapowiedź materialnego powodzenia i życiowego szczęścia. Współczesne tłumaczenie tego symbolu jest jednak nieco odmienne i znacznie mniej pozytywne. Wyśniona ciąża koleżanki ma zapowiadać problemy w związku. To sygnał, że osoba śniąca musi zastanowić się nad relacją łączącą ją z drugą osobą. Być może uda się pogrzebać wszystkie różnice, ale jeżeli nie, trzeba będzie rozważyć zakończenie związku na własnych zasadach. W przeciwnym wypadku finał tej znajomości może być smutny i problematyczny. Marzenia senne: czym są i jak je objaśniać? Co oznacza ich brak? >>> Zobacz także: Sen o ślubie koleżanki Sen o ślubie koleżanki to kolejny motyw, którego nie należy interpretować zbyt dosłownie. Gdy widzisz bliską ci osobę na ślubnym kobiercu, nie oznacza to, że ta wkrótce wyjdzie za mąż. Taki sen dotyczy ciebie, jednak nie stanowi zapowiedzi zmiany stanu cywilnego. Gdy śnisz o koleżance przed ołtarzem, możesz spodziewać się dodatkowych obowiązków. Sennik nie wskazuje precyzyjnie na ich rodzaj. Motyw ten może więc odnosić się do obowiązków służbowych, jak i domowych. Gdy śni ci się, że uczestniczysz w przygotowaniach do ślubu koleżanki, powinnaś spodziewać się powodzenia w interesach. Planujesz nowe przedsięwzięcie? Na horyzoncie pojawiła się interesująca inwestycja? Świetnie! Możesz oczekiwać sporych zysków, zwłaszcza gdy we śnie jesteś świadkową na ślubie swojej koleżanki. Sen o całowaniu koleżanki Sen o całowaniu koleżanki może wywoływać uczucie zmieszania, zarówno gdy śni się mężczyźnie, jak i kobiecie. Co oznacza taki motyw? Gdy o pocałunku z koleżanką śni mężczyzna, symbol ten wyraża jego wewnętrzną nieśmiałość, nie tylko w kontaktach z innymi osobami, ale w ujęciu ogólnym. Taka nocna projekcja sugeruje, że trzeba zacząć wierzyć w swoje możliwości. Nieśmiałość jest niezwykle ograniczającym uczuciem, niepozwalającym na osiągnięcie sukcesu na wielu płaszczyznach. Jeżeli taki sen śni kobieta, powinna zachować wzmożoną czujność. W otoczeniu śniącej znajdują się osoby, które nie są jej przychylne, mimo że na co dzień zwodzą ją szerokimi uśmiechami i pozornie dobrymi intencjami. Taką znajomość należy natychmiast zerwać, w przeciwnym wypadku nie uda się uniknąć poważnych kłopotów. Niektóre senniki wskazują na inną interpretację snu o całowaniu koleżanki. Bohaterkami takich projekcji zwykle są kobiety, z którymi łączy nas silna relacja, więc motyw ten może wyrażać nasze przywiązanie do tej osoby. Gwoli ścisłości, ta interpretacja nie ma podtekstu miłosnego lub erotycznego, a sen o pocałunkach z koleżanką nie jest niczym niezwykłym nawet w przypadku kobiet o orientacji heteroseksualnej. Sen o śmierci koleżanki Śmierć należy do najbardziej niepokojących motywów sennych. Gdy taki symbol pojawi się w nocnej projekcji, najczęściej szybko sięgamy po sennik, by poznać jego znaczenie. Zapoznanie się z interpretacją snu udowadnia, że nie ma się czego bać, bowiem śmierć należy rozpatrywać w kategoriach symbolu zapowiadającego nadejście zmian w życiu osoby śniącej. Na jakie zmiany wskazuje śmierć koleżanki we śnie? Aby móc to zrozumieć, należy zastanowić się nad relacjami, które łączą nas z daną osobą. Znasz ją z pracy? Więc możesz spodziewać się awansu zawodowego lub podwyżki. W twoim śnie pojawiła się koleżanka z dzieciństwa, która zawsze miała większe niż ty powodzenie u chłopców? Spodziewaj się, że poznasz kogoś interesującego, z kim być może spędzisz resztę życia. Sen dotyczy najbliższej ze wszystkich koleżanek? Niebawem otworzysz nowy rozdział w życiu. O ile stopień zażyłości i łącząca cię z tą osobą forma relacji mają kluczowe znaczenie dla zrozumienia przekazu, to bez względu na to możesz się spodziewać, że czekające cię zmiany mają charakter wyłącznie pozytywny. Sennego motywu śmierci koleżanki nigdy nie należy rozpatrywać jako zapowiedzi zbliżającego się nieszczęścia. Niektóre księgi snów każą jednak spojrzeć na ten motyw z nieco innej perspektywy. Nie można bowiem wykluczyć, że podświadomie chcesz pozbyć się tej osoby ze swojego otoczenia. Być może coś was poróżniło albo prowadzicie wzajemną rywalizację? Sennik: pieniądze. Co oznacza sen o pieniądzach? >>>
koleżanka czy coś więcej